WierszeMotto Nic nam się w życiu nie udaje, i tylko Piętal na nerwach nam gra, po co łachudra się wychyla, niech lepiej dalej w marazmie trwa! " fragment (przerobiony) piosenki znajdującej się na tej stronie " Narodziny wiersza "Nie wiem, co jest grane,co natchnęło mnie, jeszcze nie nad ranem pisać mi się chce ! Słowa mnie uwodzą, strofy za nos wodzą, czuję się beztrosko, pisze mi się bosko !To przez te kobiety tak mnie wzięło, niestety ... To nie jest może źle, że mi się czasami chce : a chciało by się to i owo, a ja mam pod ręką tylko słowo, więc się nim bawię i pieszczę, a ono woła jeszcze ! Z tej pisaniny niewinnej być może cosik spłodzę, nie mam zabawy innej - co wyjdzie - sam sobie urodzę ! W. Piętal Rzeszów ok. VII 1991 r. " Odwiedziny Muzy " Nie wiem kto za tym stoi, kto dziś mnie poprze w potrzebie, bo dziś mnie Muza dopadła : jak się wyzwolić - nie wiem ... Bo Muza jest niepoważna, frywolne zwroty mi szepcze, mami mnie sławy nadzieją, lecz przy tym wysilać się nie chce. Kpi sobie z Wieszczów boleści, tęsknoty i osamotnienia, pieści mnie czule, obleśnie i się ... domaga spełnienia. Cóż zrobić - poddać się muszę, odmawiać wszak nie mam siły. Uczuć pierwotnych katusze przelewać muszę na duszę, by znaleźć oddźwięk serdeczny, wewnętrzny, chociaż ... niezręczny, a jednak Muzie tej miły... W. Piętal Rzeszów Ok. X/XI 03 " Paszkwil na głupotę "Jakżesz się lubim taplać w głupocie, jak żaby w bagnie, a świnie w błocie, Instynkt pierwotny wyzwalać w łajnie : to naturalne jest, oraz fajne ! Bo przemądrzalskich nie lubim wcale, mądrość "ludową" chwalim w zapale, maniery wsiowe, "chłopskie" i kiepskie, prostactwo, chamstwo, spryciarstwo łebskie. W naszym kantorku nikt nie podskoczy, dalej nie sięgną już nasze oczy, bo po coż sięgać siermięgo cwana : tak, czy inaczej, sprawa przegrana. Więc pilnuj swego swojska miernoto, nie dbaj, co słychać za obcym płotom ... Spluniem z niesmakiem, charkniem rzęsiście, pogardę obcym, jawim przejrzyście. Bo co je moje, to nie je twoje ! Otóż to warto prowadzić boje ... Włodzimierz Piętal Rzeszów 26 IV 04 " Prowokator II "Wersja rzeszowska ( piosenka)Kiedy chciwość w krąg się szerzy już od rana, podejrzliwość wobec bliźnich niesłychana, on w uśmiechu zęby szczerzy, zamiast użyć jak należy, podejmuje on działalność podejrzaną ! Bo wiadomo - czyn społeczny to abstrakcja ... I takiego słowa nie ma już w słowniku ... Jeśli coś takiego czyni, co uczciwi nie powinni, znaczy, że opanowała go wariacja ! Świat naprawiać - to nie z nami te numery ! My już mamy czarną listę takich gości ! Zamiast gonić za mamoną, działalnością już sprawdzoną nie zajmuje się, więc pewnie nie jest szczery ... On pewnikiem coś ma na sumieniu ... i działalność jego jest przykrywką ! Przypuszczalnie, najwyraźniej, ewidentnie i pokaźnie w pewnych sferach on do końca jest spalony ... Włodzimierz Piętal Rzeszów 1 IV 06 Inspiracje : teksty W. Młynarskiego J. Kawałka Panu J.Kawałkowi dedykuję " Ja też jestem Medialny "Medium mnię dzisiaj dopadło ; i szarpie mnie za rękawy, już moje "image" mu zbrzydło, nie czeka, aż się poprawię. Wie lepiej co komu wskazane, co szczęście mu daje i frajdę, kieruje w regiony "uznane", bo wie, że się sam nie odnajdę. Jestem zbłąkaną owieczką, z baranów pochodzę rodziny, a medium życzliwe, wspaniałe wprowadza mnie w nowe dziedziny ! Więc po cóż mi ta ... niezależność rozterki i wątpliwości ! medialnym obuchem zdzielony już zdążam do doskonałości ! "Przycięty", w szablon przypięty, w szufladkę pasować będę, i już przypominać nie będę indywidualistę - przybłędę. W. Piętal Rzeszów 27 X 04 Pani R - B dedykuję. "Myślę, więc jestem, dzielę więc rządzę"Starożytnej w myśl zasady, którą wielu chce powielić i stosuje bez żenady : "ten kto rządzi musi dzielić ! " No więc "dzielę", intryguję, skłócam braci oraz siostry i kolegów też czaruję od jesieni, aż do wiosny. Latem jestem na urlopie, nie świruję, daję słowo, ale potem, mój ty chłopie, znów popalić daję zdrowo. W społeczeństwie naszym cudnym mam ja spore możliwości i korzystam nader skrzętnie i z tępoty, i ze złości, i z zawiści i podłości: z braku tej ... Solidarności ! Więc obdzielam wszystkich równo każden kąsek swój dostanie i zamącę dokumentnie zanim zacznę wielkie branie. W mętnej wodzie jak wiadomo, łatwiej złowić to i owo, gdy już wszyscy są skłóceni łowi się wprost odlotowo ! Z "Góry" przykład bowiem biorę, ( która nie chce zostać bierna ), przez intrygi mózgi piorę, aby "masa" była wierna. Wierna, no bo ogłupiała ( i stuknięta tu i ówdzie ), informacją skretyniała i za nami sznurkiem pójdzie ... Bo w nadmiarze informacji, deformacji i frustracji, w propagandzie korporacji można dostać już wariacji ... Włodzimierz Piętal 30. 09. 2004 Po raz kolejny W. Młynarskiemu dedykuję "Cudze chwalicie, swego nie znacie... "Piosenka Nic nam się w życiu nie udaje i tylko sąsiad na nerwach nam gra, po co łachudra się wychyla, niech lepiej dalej w marazmie trwa. Bo u nas bracie nie podskoczysz i nic nie zdziałasz - bo i z kim? Możesz ty sobie tylko popsioczyć, czasem też w Polskę pójść jak w dym. I skacowany, obolały, niewiele wskórasz, bo nie chce się, talent poniekąd to zwykła bzdura, ale poza tym... nie ugniesz się! Nikt złego słowa nam nie bałaknie i choć złakniony płaczesz jak bóbr, dobrego słowa też nie usłyszysz, siedzisz przybity, choćbyś chcieć mógł. Więc wyśledź śledzia pierwotniaku, choćbyś chciał wołać, za kimś biec, mizeria na tym łez padole i dalej nam się nie chce chcieć! Gdzieś tam daleko, za horyzontem, w innych krainach (wiadomo, gdzie) Tam to dobrobyt jest i porządek, a u nas wcale - w ogóle nie! No bo normalnie to jest logiczne i w tym jest sedno i w tym jest sęk: SZARE KOMÓRKI tam - zagraniczne! To wzbudza respekt nasz i lęk! I nie chcesz bracie się wychylać, inicjatywę rzucasz w kąt, dlatego musisz zostać w tyle, choć dajesz plamę, robisz błąd... słowa - W. Piętal Rzeszów 20 VI 0 1 VII 05 r. melodia tradycyjna W. Wysockiemu - dedykuję ''Giełda papierowych marzeń''
To nic, że grosza niezbyt wiele, Sam sobie pomóc jesteś w stanie, smutek zamienić w szał uniesień, już dziś zaczynaj wielkie granie, bierz co ci giełdy zgiełk przyniesie! Więc ostro przyj, dalej do przodu, w wir finansowych machinacji! Kieszeń napychaj swą za młodu, bo kto spóźniony - nie ma racji! Po latach wnukom powiadać będziesz (tu znów nasuwa się obca strofa) gdy już na giełdzie cię nie będzie: to była piękna katastrofa! Włodzimierz Piętal 30.01.1994 ''List z daleka ''Tekst stanowił tło dla rysunku przedstawiającego brodatego Żyda i zamek Rzeszowski. Całość pokazana była w formie graficznej na wystawie zbiorowej w Ratuszu maj-czerwiec 2003 autorka rysunku- E.Kujawińska W pierwszych słowach mojego listu bardzo dużo pozdrawiam Mojrzeszów, pardon, mój Rzeszów i czesze sze, cieszę się, że mogłem go znowu nawiedzić. Rzeszów wygląda pięknie, wasze kamienice i nasze ulice, jak na przykład Berka Joselewicza,czy Bożnicza, te wszystkie bruki, neony, kwiatki, rabatki - cymes! No i te ludzie życzliwe nad wyraz i otwarte na inwestycje finansowo-korporacyjne.... Czeszymy sze, że w Polszcze zapanowało prawo i sprawiedliwoszcz, a nie prawo i pięści, dlatego myśmy chcielibyśmy dalej w Rzeszowie inwestowacz, a może nawet przyłączyć Rzeszów do Ameryki, czyli do USA, ale nie wiemy, czy mieszańcy, pardon, mieszkańcy się zgodzą...Włodzimierz Piętal I poł.2003 r. ''Piękna kobieta, ale ... mowa nie ta ''z cyklu: Ojczyzna-polszczyznaMowa, trawa, trawiasta, Bulgocąca, bulwiasta, Obrzęknięta z choroby, Już ją żreją mikroby, Już ją gryzą robaki, Już ją spycha się w krzaki, Bo już nie jest niewinna, Delikatna, dziecinna, Już straciła dziewictwo I się prowadzi nieczysto... O mowo polska, ojczysta, wspaniała! Gdzie Twój wdzięk i finezja? Gdzie się wszystko podziało? Wolisz z grubsza ujmować, Ordynarnie rymować I wyrażać się bezpardonowo... Wolisz smagać, bezcześcić, Wolisz bluzgać obleśnie, Nonszalancko traktować słowo... Obsmarkano pałace, Zamieniono na dacze I przyroda nad nami znów płacze... Włodzimierz Piętal ok. 13 IX 2003 '' Bajka o AAAgentach''Czy to bajka, czy nie bajka, myślcie sobie, jak tam chcecie, a ja przecież wam powiadam, że agenci są na świecie... Agent to jest taka szuja, predstawitiel tałatajstwa, w głębi ducha kawał... zbója, pełen ścierwa i plugastwa. To co białe - czarnym zowie i zamąci dokumentnie, za złym zawsze się opowie, argumenty ma pokrętne... On kumpluje z silniejszymi choćby byli z cnót wyzuci, choćby to i diabły byli jadem nienawiści struci. Cała nędza i zgnilizna, z moralności też wyprana, pełzająca ta stęchlizna, w argumentach wyuzdana, pętlą gardło ściskająca, tak diabelsko - nie inaczej, w czarcią otchłań strącająca, gdzie zgrzyt zębów oraz płacze... Włodzimierz Piętal 29.01.2004 '"Rozliczenie rządu, przepraszam, nie-rządu"wierz rapowy, już historycznySamozwańcy, popaprańcy ! Dawno naród wam nie wierzy ! Zamiast rządy trzymać w łapie, lepiej skoczcie sobie z wieży!Już wam dość daliśmy fory, szanse wasze zmarnowane ! Wy psubratów dzikie sfory - łby wam będą obrzezane ! (przepraszam, obriezane,żeby nie było antysemicko)Gdzie podziały się fabryki? I warsztaty ? I kopalnie ? Wy spasione skurczybyki, na łeb wam to wszystko spadnie !Czas wam sprawić tęgie lanie ! Dość układów agentury ! Wy głupotą opętani - Do was trzeba - z grubej rury !Wy ciućmoki zafajdane ! Barbarzyńcy zakichane ! Wam unijny żłób się marzy ! A z korytem - nie do twarzy ?Całe świńskie zgromadzenie - wytłuc - znieść z powierzchni ziemi ! I postawić pod pręgierzem ! I dać to, co się należy ... Włodzimierz Pietal, Rzeszów 01 XII 2003 "Wierszyk unijny II"To co w stronę Uni nas gna......To ciemnogród, brak postępu! Zacofaniem stęka kraj, a nam nużno do występku ! Za górami, granicami, tam na Ciebie już czekają, z otwartymi ramionami: tam uraczą cię swą chałą ... Ty spragniony, przytłumiony, Tam! Rozwiniesz skrzydła składnie, porzuć dzisiaj kraj stłamszony ! Chwytaj w garście co popadnie ! Się w aborcji śmiało nużaj, w eutanazji się wytarzaj i wytytłaj należycie: To jest frajda, to jest życie ! Nuże cieciu ! Dalej śmiało obyczaje odmień swoje ! Poczuj wreszcie jak jest klawo, gdy otwarte są podwoje ! Pedofilskie specyjały też zakosztuj znów przemiennie, zaćpaj mordę, zalej pałę, z małpą w stanie badź odmiennym ! Żyj szkaradnie, bez obciachu obśliniając ryj swój śliczny, tak czy owak, też do piachu trafisz w sposób prozaiczny ... Wodzimierz Piętal , Rzeszów 17 V 2004 "Zdusić w zarodku, czyli - Nasi kochani jurorzy"W pewnym mieście, nad Wisłokiem,do którgo sięgam wzrokiem i pamięcią sięgam często, myśli wnet przychodzą gęsto ... Tu sielanka się rozwija i galerii wciąż przybywa, tu nie żadna kołomyja, tutaj ludność jest szczęśliwa ! Rządy dzierży opozycja i na przemian - partyjniacy ! Tu nie kwitnie prohibicja, tu jest wszystko cacy-cacy ! Media mamy jak ta-lala i ekspertów całe mrowie i rozwijać się pozwala kulturalne już pogłowie. A fachowe komisyje w pocie czoła obradują, byle czego nie przepuszczą i dzieł sztuki nie zmarnują ! Wiedza rośnie i pęcznieje, a z nią razem też jurorzy, już nie mieszczą się w fotelach i z tej wiedzy już są chorzy ! Jak te pączki napuszeni, dumni jak nie wiedzieć kto, do roboty napaleni: zwalczać artystyczne zło ! Potem ... idą już odpocząć, krokiem pawia ... albo kury i zajmują swoje grzędy. Spróbuj no podskoczyć który ! Na posadkach sobie siedzą, gryząc czipsy (lub paluszki) i pilnują dobrze swego, by się nie dać, nie dopuścić ! Nie usiedzą zbyt spokojnie, wciąż na nowo muszą musieć, debatują jak na wojnie: jak "zło" już w zarodku zdusić ! Wszystko już unormowane, nikt wychylić się nie zdoła, szczęście wszystkich murowane, świat się kręci dookoła ... Włodzimierz Piętal, Rzeszów 21 II 2005 dedykuję profesorom: TW, SB, MW, MC, TG, RB. "Sami swoi"Ta wesja jest możliwa do śpiewania na melodię tradycyjną, jak gdyby z repertuaru "Kabaretu Starszych Panów" Na ulicy, czy w urzędziez kolegami raźniej jest, ... po wsze czasy tak już będzie: koleś wesprze i ma gest ! Wsparcie zawsze się przydaje, w interesach tu i tam ... kto nie wierzy, ten odstaje, zamiast plonów zbiera chłam ... Zebrała się miejska rada: Czy łapówki można brać ? Czy przekupnym by wypada, pyta siebie miejska brać ... Też pytanie ? Moi mili tako rzecze jeden gość ... Nie marnujmy nawet chwili, gdy nadmiarów ktoś ma dość ... A poza tym, no , panowie - od swojego nie brać - grzech ... My tu przecie w tym miasteczku Sami swoi - taki pech ! Takie to zrządzenie losu, gdy kolesiów wokół moc ... Protestowac więc niesposób, ino zdać się na ten los ... Kolesiowe towarzystwo w własnym sosie gniecie się ... Samolubne ponad wszystko, samo-zaspokajające się ... Włodzimierz Piętal, Rzeszów 02 II 2005 "Rzeszowscy poeci"Górnolotni i wielcy,rymem nieskalani i niezrozumiani... Od tlumu oddzieleni, twórczą weną nasyceni, bez pośredników z Bogiem rozmawiający ... egzystencjalnym bólem targani, w męce tworzący ... Jeszcze trochę nieznani, chociaż wiele chcący ( wielce obiecujący) Hojnie przez naturę obdarzeni, pluralizmem przejęci, jeszcze nie objęci ... Targani sprzecznościami, łaknący pociechy, błądzący w niemocy ... Muzę molestujący i we dnie i w nocy ... (albo inną osobę płci obojętnej) Potem, ażeby odpocząć po tych porażkach lub faktach ... siadają sobie w kawiarni przy obrazach lub aktach, wlewają kolejne piwo w rozedrganą duszę, myśląc sobie ukradkiem: Nie chcę, ale muszę ! Ja muszę ! Tam na mnie czekają ! Parnas jest niezdobyty ! Wyważę jego podwoje ! Jam jeszcze nie odkryty ! I wyjdę na pokoje... Bo wszak jest najważniejsze - Nie twoje, ale Moje ! Włodzimierz Piętal, Rzeszów 18 XI 2004 " Z Tetmajera"pastiszJak Tetmajer lubię omdlenie w objęciu i lubieżne zwisy w kobiecym przegięciu. Oczy mgłą zasnute, twarz zbledniałą całą i wilgotne wargi ( I dużą i małą ) Lubię spijać jej rozkosz palcami drżącymi, uśmiechem oniemiały, z omdlałym oddechem, gdy ogarnia mnie bez reszty jej żądza rozpalona , gdy stajemy się jednością - ja nią, a mną ona. Wstydem zapłoniona, gdy żar pożądania od stóp ją ogarnia, aż po krańce czoła, tak zdaje się bezwiednie w żądzy tej syceniu pytam się: czy w tym upojeniu się zapomnieć zdoła ... Pasjami to lubię, gdy pada zemdlona, ostatnimi z westchnień zakłócając ciszę, westchnień tych muzyka dosadna, spełniona przeszywa mnie na wylot i w ciszy ją słyszę ... Włodzimierz Piętal, Rzeszów 19 IV 2005 "Chciałem Cię kochać"wg. W. Broniewskiego, inspirowane utworem W.Broniewskiego "Ostatni wiersz" Chciałem Cię kochać,ale nie tak, jak kochać chciałaś... I szliśmy razem, ale nie w takt; nie nadążałaś... Ja jeszcze długo; rok, albo dwa, potem zapomnę... bo chociaż nie chcę, co trwać ma - trwa, chociaż niemodne... - A tobie miła, po o ten gest nie z tej epoki ? - - Czy miłość, która niemodna jest ulecieć ma w obłoki ? - Jakaś nadzieja - wschodzący dzień? trzyma nas w tej uwięzi... A może ufać możemy jej: może coś wreszcie się spełni ! Cóż nam od życia zostało już: czy tylko smutki? Nie tłamśmy Jej Wśród trosk i burz, uchrońmy Ją ! na przekór dniom, uchrońmy cząstkę czułości późnej... Włodzimierz Piętal, Rzeszów 19 V 2005 "Wierszyk niby rzeszowski"W pewnym miasteczku,(niby w Rzeszowie) nad pewną rzeczką, jaką? Nie powiem ! Niby-mieszkańcy, co nieco - miejscy, trochę mieszańcy, na poły - wiejscy, pół na pół mądrzy, pół na pół głupi, trochę rozsądni, trochę przekupni... I dla Rzeszowa trochę pracują, nieco naprawią, nieco popsują, tak rabotają trochę na niby, tacy robotni trochę ... jak gdyby, prawie uczciwie, nieco pokrętnie i angażują się obojętnie, tak jakoś pchają wózek do przodu i unikają (na ogół) smrodu. Tacy jak gdyby inteligenci, mądrzy inaczej, sobą przejęci i ideowo raczej przegięci, nieokreśleni i ... niepojęci! Patriotyczni trochę, na niby i wirtulni tacy, jak gdyby... Włodzimierz Piętal, Rzeszów 28 VIII 2006 dedykuję niektórym działaczom kultury i nie tylko. "Taka sobie recenzja"Cisną się ludziskadrzwiami i oknami, by obejrzeć z bliska jak mięszają nami. Jak nas urabiają przy Filmów pomocy, nad nami panują i we dnie i w nocy. Więc się w wrota Filmu śmiało pakujemy bezwolni i wdzięczni... Twórcom dziękujemy! Kolosalna frajna, wielkości namiastka, monstrualna bajda, bzdurna opowiastka. Od kraja do kraja wielkiego ekrana, od 7-mej minuty rzeź niespotykana. (Łzami sentymentu zręcznie przetykana) Europejskim zadość by uczynić chęciom, męską miłość przy tym dekorują wieńcem. W powadze, skupieniu, z bardzo ckliwym dreszczem miesza sie agresja z łez potokiem chętnie... Takie miłe, tanie bzdurne poplątanie sztuką nieskalane i nieokiełznane....... Włodzimierz Piętal, Rzeszów 04.01.2005 na temat filmu "Aleksander" " Inna orientacja"(punkt widzenia super liberalnych liberałów) Nie jesteś innej orientacji?to jesteś bee... to jesteś beret mocherowy! W żadny wypadku nie masz racji, rację ty sobie wybij z głowy! Bo jest "jedynie słuszna racja"- światowe trendy i moda na full, po diabła tobie demokracja! Grunt, byś był happy oraz cool ! Włodzimierz Piętal , II połowa 2005r "Szybki Bil, albo inaczej Szybki Numerek" - piosenkaSwobodną nóżką, lekko przez skwerek,wędruje sobie... "szybki numerek". Sobą przejęty, zadowolony, wszystko wiedzący, nie pomylony. Ref.: Więc akuratny jest w każdym calu i wszystkie opcje mogą go chwalić. (powt.) Zgodnie z normami, trendami mody, jest szybki, bystry... jak wiadro wody. I odpowiedzi wcale nie szuka, natychmiast strzela..., nigdy nie duka. Ref.: więc akuratny jest w każdym calu... itd. Jak ten salceson jest błyskotliwy, ale jak trzeba, jest powściągliwy. On wszystko pojął, on wszystko wie, lecz przykro mówić, przeważnie źle. Ref.: Więc akuratny jest w każdym calu i wszystkie opcje mogą go chwalić. (powt.) Włodzimierz Piętal, Rzeszów 2004-2005
"Wierszyk na cześć
pewnego
dziennikarza,
Skąd się wzięło
toto-takie? |